karą za niewiarę będzie lęk 

300 posts 4 followers 5 following
już było tak blisko, już myślała, że może tak, że może tym razem

a w ostatniej chwili skręciła i wróciła do domu z butelką czerwonego wina

to paradoks
boi się samotności, ale o wiele bardziej

boi się 
bliskości
Gdybyś zapytał

nie potrafiłabym Ci odpowiedzieć
dlaczego
Co ranka zbieram się w sobie, 
a wieczorem ze wszystkich sił
staram się nie połamać.
Dlaczego każde wyjście to taki wyczyn?

Może powodu nie ma
Może jest jak ma być
A może przyczyna wciąż do odkrycia ukrywa się gdzieś w tym ci tak boleśnie odkryte 
To pętla

Tęskni, cholernie mocno i każdego dnia
a kiedy są tuż obok, tak na wyciągnięcie ręki
smutek nie opuszcza jej bezradnego serca, a w pakiecie
z nim poczucie winy że 
nawet teraz

Kiedy są, Ci których tak kocha bezgranicznie
Nie potrafi 
Nie umie
Nie może 

się cieszyć

Oh witaj 
Stary Przyjacielu

tak jakoś pusto było
i cicho bez Ciebie
ale na szczęście
znów jesteś

bo tak tęskno było
bez tej goryczy
poczucia nieskończoności
i braku 
zakończenia.
Dzisiaj to się wstyd 
do tego przyznać

ale lubiłam ten dreszcz, kiedy wiedząc że to złe 
robiłam coś ze względu na Ciebie 
dla Ciebie 
przez Ciebie 
dzięki Tobie i z Tobą 

dziś już tylko 
wstyd i pewność, że 
nigdy więcej.
Zaczyna się od poranka, 
taki zabiegany szybki i za mgłą nierzadko

potem jest to epicentrum, to tempo i chaos, wtedy się o prywacie w ogóle nie myśli no bo jak, przecież nawet kiedy nie ma 

ale z momentem wyjścia
z momentem odbicia się kartą

wtedy zwalnia

wszystko
a ja myślami wracam do autobusu 262, który wiódł prosto do Ciebie
Lubiłam chorować

bo wtedy byłeś
i o zgrozo.

Troszczyłeś się. 
Mama ostrzegała
będziesz sama 

kiedy księżyc blaskiem zajrzy wszędzie 

Twój kochany znowu nie przybędzie
- Miłość to znamię?
- To coś, co nigdy nie zniknie, nieważne jak bardzo byś chciała.
Zastanów się, kochana, komu naprawdę oddasz swoje serce, bo potem tak łatwo mu go nie odbierzesz.
Nie życzę nikomu
a już w ostateczności Tobie 

tego bólu, który rozrywa Ciebie na tysiące kawałków

a Twoja bezradność każe siedzieć i patrzeć i się poddawać

spójrz tu jest tysiąc mnie

bo w całości już mnie nie ma
już nie ma nic
To nie tęsknota
za

Tobą 
barwą Twoich oczu
siwiejącymi skroniami
silnymi dłońmi
ciętym tylko Twoim dowcipem
szczerym białym uśmiechem
zapachem

to tęsknota za mną przy Tobie

bo tylko wtedy byłam całością
W nieśmiałości, samotności tęskno
Odpływają najpiękniejsze lata

-Świat się wtedy Pani nie załamał?
-Załamał kompletnie. Ale człowiek trochę te ruiny przydepcze i ruszy dalej.
Dear soup.io fans and users,
 
today, we have to share very sad news. Soup.io will stop working in less than 10 days. :(
 
It's breaking our heart and we honestly tried whatever we could to keep the platform up and running. But the high costs and low revenue streams made it impossible to continue with it. We invested a lot of personal time and money to operate the platform, but when it's over, it's over.
 
We are really sorry. Soup.io is part of the internet history and online for one and a half decades.
 
Here are the hard facts:
- In 10 days the platform will stop working.
- Backup your data in this time
- We will not keep backups nor can we recover your data
 
July, 20th, 2020 is the due date.
 
Please, share your thoughts and feelings here.
 
Your Soup.io TEAM
może nie byłeś moją pierwszą miłością
ale byłeś tą przy której
wszystkie inne miłości
stały się nieistotne
Czas. Poznaliśmy się w najbardziej nieodpowiedniej chwili naszego życia.
To nie jest taki smutek, że chce ci się płakać, to smutek, od którego boli cię szyja. Smutek jak reumatyzm
Od środka. Od spodu. Od duszy samej. Nieochota.
O miłości pisać najłatwiej

bo najszybciej rozpoznajesz to uczucie, ten dreszcz  
i niepewność 

ale no przecież 
najtrudniej się przyznać przed 
sobą no i nim 
na ten czas 
Jedynym 

bo jak to tak oznajmić że ktoś 

jest ważny i chcesz dbać
poznać
i kochać

od dziś na przyszłość tą wygodną 
i niewygodną przecież 

też